Szacuje się, iż pół światowej produkcji ołowiu wykorzystywana jest właśnie do wytwarzania akumulatorów kwasowo-ołowiowych.
Po podłączeniu obciążenia kwas siarkowy wkracza w reakcję ze składnikami aktywnymi i na skutek tegoż wytwarza się woda jak też osadzający się na elektrodach siarczan ołowiu. Proces taki bezpośrednio przykłada się do zmniejszenia gęstości elektrolitu, a to wpływa na wartość napięcia na elektrodach. W stanie pełnego naładowania napięcie na jednym ogniwie powinno wynosić circa 2,1V, a gęstość elektrolitu 1,28 kg/dm3. Często akumulator składa się z 6 tych ogniw powiązanych szeregowo, co daje napięcie nominalne w stanie naładowania 12,6V. Projektowane są jeszcze akumulatory w konfiguracjach 6V i 24V.
Zwyczajny rodzaj akumulatora kwasowo-ołowiowego to tzw. akumulator kwasowy mokry. Nazwa ta wynika z faktu, iż elektrolit odnajdujący się między płytami (elektrodami) potrafi ciekłym. Wykorzystywany jest zwłaszcza w przewozie - większość aut wyposażona jest właśnie w takiego rodzaju akumulatory.
Cechą charakterystyczną takich ogniw jest fakt, iż by zatrzymać je w niezłym stanie przystoi dokonywać okresowej obsługi. Polega ona częściej na uzupełnianiu elektrolitu, jako iż woda w nim zawarta po dłuższym czasie wyparowuje i negatywnie ma wpływ to na parametry i żywotność akumulatora.
Tegoż rodzaju konstrukcje nie są podatne na przeładowanie - ładowanie następuje przy otwartych korkach, zatem nie grozi wybuch oraz dodatkowo inne niepożądane efekty wywoływane wydzielaniem się gazów. Używane w głównej mierze, jako jednostki rozruchowe dające ogromny prąd na starcie pracy, by po chwili powrócić do nominalnej mocy. Akumulatory, w których jest bezpośredni dojście do elektrolitu stają się przestarzałą technologią, jaka niedawno zastępowana zostaje przez tzw. akumulatory bezobsługowe.